W czwartkowe popołudnie, 12 września w gronie Sióstr i Braci kurkowych, przy udziale Arkadiusza Kraszkiewicza zastępcy prezydenta miasta Wejherowa i zgromadzonych gości, odbyło się spotkanie promujące książkę „Tacy jesteśmy - kurkowi” autorstwa Joanny Grochowskiej. Publikacja jest podsumowaniem trzydziestu lat działalności Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Wejherowie, które reaktywowało się w 1993 roku. Przepięknie wydana publikacja „Tacy jesteśmy – kurkowi. Trzydzieści lat od reaktywacji Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Wejherowie” ukazuje bogatą historię wejherowskiego Bractwa, koncentrując się na pełnej pasji i zaangażowania działalności w ostatnich 30 latach. Z tej okazji Bractwo przygotowało małą wystawę, na której zaprezentowano odznaczenia, medale oraz kroniki prowadzone od 1993 roku. Spotkanie, poprowadzone przez Michała Hinc dyrektora Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej, było okazją do wspomnień, podsumowań i poznania bogatej historii strzelców kurkowych z Wejherowa, która sięga 1836 roku. O jego działalności oraz aktywności innych bractw strzeleckich na Pomorzu, ich tradycji i celach, uczestnikom spotkania opowiedziała autorka książki.
Jacy są więc członkowie Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Wejherowie? Jak powiedział Tomasz Klas, Prezes stowarzyszenia – Jesteśmy przede wszystkim bardzo aktywni. Działamy, organizujemy turnieje i przygotowujemy się do nich. W ubiegłym roku nasi członkowie spotykali się ze sobą aż 104 razy. Jesteśmy też ze sobą bardzo związani, wspieramy się, po prostu lubimy ze sobą przebywać. Nie tylko każdy z nas ale też członkowie naszych rodzin są bardzo zaangażowani w działalność Bractwa.
Podczas spotkania głos zabrał też Arkadiusz Kraszkiewicz zastępca prezydenta miasta - Jest mi niezmiernie miło, że możemy dziś porozmawiać o historii miasta. A historia miasta to ludzie, którzy wpływali na jego kulturę i budowali tożsamość. Chciałbym serdecznie podziękować Braciom i Siostrom, że od ponad 30 lat, nieprzerwanie tą historię tworzą. Spotykamy się w wyjątkowym momencie, gdy na mapę Wejherowa powróciła strzelnica, dokładnie w tym samym miejscu w którym istniała kiedyś. Za sprawą kilkunastu członków i sympatyków, dzięki współpracy z miastem, ten obiekt odzyskał dawny blask.